Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćPozyskanie Rudnevsa mogłoby oznaczać koniec kłopotów trenera Macieja Skorży z obsadą pozycji napastnika. Od dłuższego czasu kontuzjowany jest Vojo Ubiparib, na razie pokładanych w nim nadziei nie spełnia Czeczen Zaur Sadajew. Rudnevs, który na polskich boiskach udowadniał już w barwach Lecha, że potrafi seryjnie zdobywać gole, miałby, przynajmniej do końca obecnego sezonu, rozwiązać problemy "Kolejorza" w ataku.

Rudnevs występował w Lechu w latach 2010-2012. Przyszedł do Lecha, żeby zastąpić sprzedanego do Borussii Dortmund Roberta Lewandowskiego. Trzeba przyznać, że łotewski snajper wywiązał się z tego zadania znakomicie, zdobywając nawet w sezonie 2011/2012 koronę króla strzelców. Na swoim koncie uzbierał wówczas 22 gole.

Potem został wytransferowany z Lecha do Hamburgera SV. W niemieckim zespole nie radzi sobie jednak już tak świetnie, jak w polskiej ekstraklasie. W obecnym sezonie pojawia się na boisku sporadycznie, niemal wyłącznie w roli rezerwowego.