Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćHelio Pinto trafił do Legii z APOEL-u Nikozja, gdzie był jedną z gwiazd ligi cypryjskiej. W zespole mistrza Polski miał z miejsca stać się jego liderem, piłkarzem odpowiedzialnym za kreowanie poczynań ofensywnych zespołu. Ale mijały dni, tygodnie, miesiące a on nie potrafił sobie na dłużej wywalczyć miejsca w podstawowym składzie. Najpierw u trenera Jana Urbana, a teraz u Henninga Berga. Kiedy wchodził na boisko, najczęściej sprawiał wrażenie zagubionego. Jedynie rzuty wolne w jego wykonaniu, po których zdobył kilka goli, znamionowały, że drzemią w nim możliwości.

Tyle tylko, że w Warszawie zupełnie nie potrafi ich pokazać. Dlatego działacze Legii doszli do porozumienia z zawodnikiem i zimą Portugalczyk pożegna się z naszą ekstraklasą. Co prawda jego kontrakt obowiązuje do końca sezonu, ale Pinto nie chce dłużej siedzieć na ławce rezerwowych i to w jej dalszych rzędach. Dlatego zgodzi się na wcześniejsze rozwiązanie kontraktu z mistrzem Polski. Były pomocnik APOEL-u już rozpoczął poszukiwania nowego klubu. Bardzo prawdopodobne, że wróci do ligi cypryjskiej.