Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćZupełnie nie zgadza się z tym menedżer Liverpoolu, który apeluje do wszystkich, żeby dać Balotellemu trochę czasu na aklimatyzację w zespole "The Reds". – Krytyka, która na niego spada, jest niesprawiedliwa. Mario daje z siebie wszystko. Kwestią czasu jest tylko, kiedy te bramki zaczną padać po jego strzałach. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do jego postawy na treningach – mówi Rodgers, który uważa, że media chcą w nim widzieć drugiego Luisa Suareza.

- Powiedzmy sobie prawdę w oczy. Urugwajczyk był napastnikiem światowej klasy, którego nikt nie byłby w stanie zastąpić. Balotelli nigdy nie będzie Juarezem, bo to po prostu zupełnie inny typ napastnika. Posiada jednak wielkie umiejętności, które sprawią prędzej czy później, że będzie czołowym zawodnikiem naszego zespołu – przekonuje szkoleniowiec Liverpoolu.