Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćTo właśnie z tego szkockiego kluby Ojamaa trafił do Legii rok temu. Początkowo leczył kontuzję, później wydawało się, że na stałe wywalczy miejsce w podstawowym składzie. Szybko jednak ujawniły się też poważne mankamenty Estończyka, które powodowały, że nie był on zbyt lubiany przez swoich kolegów z drużyny. Legioniści zarzucali "Heńkowi" zbyt egoistyczną grę.

Po tym jak zespół pól roku temu objął Henning Berg, wydawało się, że nastaną złote czasy dla Ojamy. Norweski szkoleniowiec stawiał konsekwentnie na Estończyka, ale im było bliżej końca sezonu, tym skrzydłowy Legii grał coraz słabiej. W efekcie, w decydującej części sezonu przegrał rywalizację z Michałem Kucharczykiem, który nie oddał miejsca w podstawowym składzie do dzisiaj. Dlatego Ojamaa, chcą regularnie grać zdecydował się na powrót do Moteherwell.

Reprezentantem Estonii interesowało się wiele klubów. Ostatnio mówiło się, że może trafić do cypryjskiego Anorthosisu Famagusta. Wcześniej w grę wchodziły takie kluby jak Beitar Jerozolima, Hibernian Edynburg czy też duński Randers.