Aktualności
 
Nie przebił się w Bundeslidze, wraca do Polski
 
5. sierpnia 2014, 12:57
źródło: własne
 
Były napastnik Widzewa Łódź Mariusz Stępiński rok temu wyjeżdżał do niemieckiej Norymbergi z wielkimi nadziejami. Rzeczywistość okazał się jednak brutalna i Polak nie zdołał się przebić. Teraz wraca z powrotem do naszej ligi.
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćNorymberga dała Stępińskiemu zielone światło w sprawie poszukiwania klubu, do którego mógłby pójść na roczne wypożyczenie. Działacze niemieckiego klubu postawili sprawę jasno, że przynajmniej na razie Polak nie ma szans na grę w pierwszym zespole.

Stępiński rozpoczął negocjacje z dwoma polskimi klubami. Były widzewiak może trafić do beniaminka ekstraklasy Górnika Łęczna, który szuka skutecznego napastnika. Propozycję 19-latkowi złożyli też działacze spadkowicza z ekstraklasy Zagłębia Lubin.

Stępiński miał również ofertę wypożyczenia do beniaminka ekstraklasy rosyjskiej Torpedo Moskwa, ale uznał, że ma na razie dość zagranicznych wojaży i najlepiej będzie odbudować formę w Polsce.

Młody polski napastnik w czerwcu zeszłego roku nie przedłużył kontraktu z łódzkim Widzewem ina zasadzie wolnego transferu przeszedł do Norymbergi. Przez cały zeszły sezon nie rozegrał w pierwszym zespole niemieckiego klubu ani jednej minuty.
 
 
Słowa kluczowe: stepinski | norymberga | zaglebie | leczna | widzew | torpedo
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (5) dodaj komentarz
 
 
Komentarze
 
A jego własny ojciec namawiał go, by się tak nie spieszył! By przynajmniej jeszcze rok pograł w Widzewie i spokojnie sfinalizował maturę.<br /> On tymczasem dostając dowód do reki uwierzył, ze jest dorosły i wszystkie rozumy pozjadał. <br /> Zamiast słuchać mądrych rad ojca, posłuchał managerów, którzy tak naprawdę dbali o swój portfel, a nie o jego dobro i dziś maja go w głębokim poważaniu <br /> I teraz zbiera żniwo swych decyzji. <br /> Niech chociaż teraz wyciągnie wnioski z tej surowej lekcji.<br /> <br /> Ciekawe, czy zrobił tą maturę korespondencyjnie, tak jak opowiadał dziennikarzom jeszcze w maju zeszłego roku?
 
 
max dodał(a), we wtorek 5. sierpnia 2014 o godzinie 22:16
 
Źle mu nie życzyłem, ale było to do przewidzenia.<br /> Sodówka do głowy uderzyła i uwierzył, ze jest drugim Lewandowskim i podbije Niemcy.<br /> A to co grał w Widzewie nie upoważniało go do takiego myślenia i raczej nie jestem zdziwiony takim obrotem sprawy.
 
 
Widzewiak dodał(a), we wtorek 5. sierpnia 2014 o godzinie 22:09
 
tak jemu managery w głowie zamieszali,teraz wraca i cielawe co pokaże,co się nauczył.
 
 
j. dodał(a), we wtorek 5. sierpnia 2014 o godzinie 21:14
 
"wraca z powrotem do naszej ligi"<br /> czy autor wie, co napisał? Nie da się wracać nie z powrotem...
 
 
K dodał(a), we wtorek 5. sierpnia 2014 o godzinie 20:58
 
wRacaJ do Widzewwa i stwórz duet z Duda:) To Ci na dobRe wyjdzie:) Pamiętaj Łódz PAMIĘTA!!
 
 
zupka dodał(a), we wtorek 5. sierpnia 2014 o godzinie 20:05