Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćWczoraj informowaliśmy, że Falcao wydał instrukcje swojemu agentowi Jorge Mendesowi, żeby ten odrzucał wszystkie oferty, poza tą z Realu Madryt. Sprawy potoczyły się niezwykle szybko i podobno transfer Falcao na Santiago Bernabeu jest już przesądzony. Na jego finalizację nalegał sam zainteresowany, który z powodu kontuzji musiał zrezygnować z udziału w mundialu w Brazylii. Falcao nie do końca zaaklimatyzował się w Monaco i bardzo chciał powrotu do hiszpańskiej Primera Division.

Po urazie więzadeł w kolanie, który wykluczył go niemal na pól roku z gry, nie ma już śladu. Kluby muszą jeszcze uzgodnić między sobą formę rozliczenia. Monaco rok temu zapłaciło za transfer Kolumbijczyka 60 milionów euro na rzecz Atletico Madryt. Teraz zamierza te pieniądze odzyskać. Niekoniecznie w gotówce, bo działacze Monaco chętni przyjmą u siebie jako część rozliczenia jednego z zawodników Realu. W tym kontekście mówi się o Karimie Benzemie lub Angelu di Marii. Bardziej prawdopodobne są przenosiny tego drugiego, bo Francuz ma wysokie notowania u trenera Carlo Ancelottiego, który chce go mieć w zespole w przyszłym sezonie. Zresztą di Marię też najchętniej zatrzymałby na Santiago Bernabeu, ale ostatecznie jest gotowy zgodzić się na „zamianę” Argentyńczyka na Falcao.