Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćKilka dni temu działacze obu klubów mieli się dogadać co do sumy odstępnego za Teodorczyka, która miała wynieść trzy miliony euro. Okazuje się jednak, że prezes Lecha Jacek Rutkowski w ostatniej chwili zmienił zdanie i zażądał zdecydowanie więcej pieniędzy za snajpera reprezentacji Polski. To miało się nie spodobać dyrektorowi sportowemu klubu z Lipska Ralfowi Rangnickowi. Do tego stopnia, że Niemiec zerwał negocjacje z działaczami z Poznania.

Być może jednak obie strony niebawem wrócą do rozmów, jeśli RB Lipsk nie uda się pozyskać innego napastnika. Podobno Rangnick chce też poczekać i przekonać się, jak poważna jest kontuzja Teodorczyka, która uniemożliwiła mu udział w zgrupowaniu reprezentacji Polski przed meczem z Litwą. Jeśli napastnik „Kolejorza” szybko dojdzie do siebie, beniaminek 2. Bundesligi może wkrótce wrócić do rozmów na temat jego transferu.