Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćSmuda chciał ściągnąć Kucharczyka do Wisły już zimą tego roku, kiedy stało się jasne, że ten nie będzie należał do grupy piłkarzy, na którą zamierza stawiać w Legii Berg. Do negocjacji transferowych jednak nie doszło, bo Wisła miała zapięty budżet zespołu na ostatni guzik i nie znalazły się w nim środki na zatrudnienie kolejnego zawodnika.

Po zakończeniu sezonu sytuacja będzie wyglądała jednak inaczej, bo z Wisły odejdzie kilku piłkarzy, którzy „uwolnią” fundusze na zatrudnienie nowych. Czołowe miejsce na liście życzeń Smudy, o ile ten będzie prowadził Wisłę w kolejnym sezonie, zajmuje obecny piłkarz Legii Warszawa. Tym bardziej, że władze aktualnego mistrza Polski nie wiążą z nim planów na przyszłość i dały wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu.

Tyle tylko, że spory dylemat może mieć sam Kucharczyk. Piłkarz wielokrotnie deklarował swoje przywiązanie do barw warszawskiego zespołu, więc na pewno trudno mu będzie podjąć decyzję o przenosinach do jednego z największych rywali Legii. Przekonać może go jednak perspektywa współpracy ze Smudą, który wiele razy dawał mu do zrozumienia, że wierzy w jego umiejętności.

Kiedy obecny trener „Białej Gwiazdy” był trenerem reprezentacji Polski, niewiele brakowało a Kucharczyk znalazłby się w kadrze na Euro 2012. Legionista „załapał” się do szerokiej kadry przed turniejem, z której musiało odpaść jeszcze trzech graczy. Ostatecznie w tej trójce znalazł się „Kuchy”. Ale mimo tego, Smuda to osoba, z którą Kucharczykowi jest na pewno „po drodze”. Wiele wskazuje na to, że ich drogi ponownie się zejdą...