Quioto był wypożyczony do Wisły na rok z honduraskiego CD Vida w sezonie 2012/2013. Wytrzymał w zespole „Białej Gwiazdy” zaledwie połowę okresu, jaki przewidywała umowa. Powód? Polski klub zdecydował się skrócić wypożyczenie, bo Quioto nie spełniał oczekiwań, a w dodatku sprawiał problemy natury dyscyplinarnej. W trakcie rundy jesiennej został zawieszony na pięć meczów przez Komisję Ligi za podeptanie Łukasza Piątka, który wtedy reprezentował barwy Polonii Warszawa.

Quioto wrócił więc do Hondurasu i jego kariera... nabrała rozpędu. Ale czy na pewno? Statystyki byłego wiślaka nie są porażające. Przez półtora roku dla CD Vida strzelił 8 goli w 29 meczach. Od początku tego roku, będąc już zawodnikiem Olimpii Tegucigalpa, 23-latek w 17 meczach trafiał do siatki rywali pięć razy. W międzyczasie zdążył jednak zadebiutować w reprezentacji Hondurasu, z którą prawdopodobnie pojedzie na mundial w Brazylii.

Hondurańskie media donoszą, że Quioto wkrótce wróci do Europy. Tym razem jednak już nie polskiej ekstraklasy, ale do... Manchesteru City. Angielki gigant jest ponoć skłonny wydać na transfer byłego wiślaka 2,5 miliona euro.