Od wielu miesięcy Julio Cesar był obiektem zainteresowania przez kilka klubów – przynajmniej jeśli wierzyć w prasowe doniesienia. Faworytem do jego pozyskania był Arsenal, ale do transferu nie doszło. Początkowo dlatego, że QPR nie chciało pozbywać się doświadczonego golkipera, a później dlatego, że zainteresowanie Brazylijczykiem tracił powoli Arsene Wenger.

 

W efekcie 34-latek stanął przed poważnym problemem, bowiem stracił miejsce w podstawowym składzie Queens Park Rangers, co pod znakiem zapytania stawia jego wyjazd na mundial w Brazylii, o zmianie klubu na taki z europejskiej czołówki nie wspominając.