Poznański klub ma na oku tego piłkarza od dłuższego czasu. Swoją aktywność na rynku transferowym tej zimy zaczął jednak od próby ściągnięcia Darvydasa Sernasa, który już sprawdził się na polskich boiskach. Rozmowy w sprawie pozyskania reprezentanta Litwy zakończyły się jednak fiaskiem. Komitet transferowy Lecha nie zgodził się na zapłacenie za tego zawodnika odstępnego w wysokości około miliona euro.

Już wtedy dyrektor poznańskiego klubu Marek Pogorzelczyk wspominał, że Lech ma innego kandydata do gry w ataku. Zapowiedział, że będzie to gracz spoza polskiej ligi, tańczy od Litwina, a o umiejętnościach może nawet wyższych. Chodzi właśnie o Džafić, który być może dołączy do zespołu prowadzonego przez Jose Maria Bakero już na zgrupowaniu w Hiszpanii.

21-letni napastnik ma na koncie liczne występy w reprezentacji U-17 i U-21, której był kapitanem. Zdążył już także zadebiutować w pierwszej reprezentacji swojego kraju, w grudniowym meczu z... Polską.