22-letni Jovanović strzelił w minionym sezonie dla Motoru 8 goli, czym przyczynił się do uratowania lubelskiego zespołu przed degradacją do trzeciej ligi. Chorwacki snajper był chwalony przez trzech trenerów, którzy prowadzili Motor w poprzednich rozgrywkach: Mariusza Sawę, Piotra Świerczewskiego i Przemysława Delmanowicza.

Związany przez niemal rok z lubelskim klubem, sprawujący w RKS rolę doradcy 96-krotny reprezentant Polski, Jacek Bąk usilnie namawiał Jovanovicia do pozostania w Motorze. Prezes klubu Tadeusz Kuna także nie wyobrażał sobie odejścia tego piłkarza.

Ambitny Chorwat postawił sobie jednak znacznie wyższe cele, niż gra na trzecim poziomie rozgrywek w Polsce. Wychowanek Hajduka Split poprzedniego lata trenował z Górnikiem, ale ostatecznie trener Adam Nawałka odpuścił Jovanovicia, postanawiając przyjrzeć się mu dokładniej w obecnej przerwie w rozgrywkach.

Do Zabrza już 22-letni chorwacki snajper nie trafi, w Lublinie też nie zostanie, gdyż od 1. lipca związał się dwuletnim kontraktem z finalistą Pucharu Słowenii i uczestnikiem Ligi Europy - NK Celje. Już w najbliższy czwartek Jovanović ma szansę zadebiutować w europejskich pucharach w wyjazdowym meczu z norweskim Tromso IL.

Jacek Kmiecik