Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować
Latem do Krakowa przyleciał Romell Quioto. Napastnik ten miał być zbawieniem dla słabej ofensywy Wisły. Niestety spisuje się słabo i krakowski klub zastanawia się nad skróceniem okresu wypożyczenia. Nie mniej jednak do Krakowa trafić ma jego kolega z klubu CD Vida.

Arnold Peralta to lewoskrzydłowy, którego podobno działacze Wisły obserwują już od pół roku i niebawem powinna pojawić się oficjalna oferta – tak przynajmniej twierdzi agent piłkarza. Skauci z Krakowa zwrócili na niego uwagę podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie.

Wisła co prawda nie ma zbyt dużo pieniędzy na transfery, ale wybawieniem mają być kłopoty finansowe CD Vida. Klub ma sześć milionów lempir (około miliona złotych) długów i sprzedaż Peralty miałaby nieco uzdrowić sytuację wokół budżetu, nawet jeśli działacze z Hondurasu nie otrzymaliby tak dużej kwoty jakiej oczekują.