Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować- Dwa lata przechodziłem ciężką i intesywną drogę, teraz chcę pierwszy raz odpocząć, wziąć urlop i obserwować, jaki kierunek obierze klub  - powiedział Labbadia. Szkoleniowiec nie jest również przekonany, czy klub spełni jego wymagania finansowe. Martwi się również, że drużyna ma zbyt wąską kadrę. - Wiele drużyn wzmacnia się, my natomiast musimy uważać, aby różnica się nie zwiększała. Być może takie skalkulowane ryzyko jest czasami konieczne - powiedział trener Stuttgartu. 

Bruno Labbadia w Stuttgarcie pracuje od dwóch lat. W tym czasie uratował zespół przed spadkiem z Bundesligi, a następnie prowadził go w Lidze Europy.