Aktualności
 
Euro 2012: Poznań stara się o mecz Hiszpanii
 
17. października 2010, 11:13
autor: Marek Jakubowski
źródło: Przegląd Sportowy
 
- Chcemy, aby w Poznaniu odbył się jeden z trzech meczów drużyny rozstawionej w grupie Euro 2012 - mówi Michał Prymas, odpowiedzialny za sprawy związane z Euro.

Decyzją UEFA Poznań nie dostał ani meczu reprezentacji, ani ćwierćfinału.

Michał Prymas tłumaczy, że na organizację meczu reprezentacji Polski podczas Euro 2012 Poznań nie miał szans. - A to dlatego, że od początku było wiadomo, że Polska zagra w grupie, w której jest Warszawa [mecze każdej grupy będą rozgrywane w dwóch miastach - przyp. red.]. Z Warszawą grupę mogły tworzyć tylko Gdańsk bądź Wrocław - wyjaśnia Prymas. - Nigdy nie Poznań, gdyż to zmusiłoby organizatorów do sformowania zupełnie nielogicznej z punktu widzenia komunikacyjnego grupy dla Wrocławia i Gdańska. W tym sensie to nie Wrocław wywalczył sobie mecz reprezentacji.

Dwa grupowe mecze Polska zagra więc na Stadionie Narodowym w Warszawie, a jeden - we Wrocławiu, który - wbrew dotychczasowej logice budowy tras komunikacyjnych na Euro 2012 - został sparowany ze stolicą. Poznań formuje grupę z Gdańskiem, który otrzymał prawo organizacji jednego z dwóch meczów ćwierćfinałowych turnieju (drugi polski ćwierćfinał odbędzie się w Warszawie). I może się zdarzyć, że i on załapie się na mecz reprezentacji Polski, bo przecież może ona wyjść z grupy z drugiego miejsca i trafić wtedy właśnie do Trójmiasta.

Poznań nigdy nie traktował walki o ćwierćfinał jako priorytetu. - Robi nam się teraz wyrzuty z tego powodu, ale takie stanowisko było już u zarania starań o turniej - mówi Prymas. - Z naszego punktu widzenia ważniejsze jest to, że na Euro 2012 wyremontujemy ul. Bułgarską, ul. Bukowską, rozbudujemy lotnisko i dworzec kolejowy. To są priorytety, a nie trzy mecze grupowe.

Dlaczego jednak nie mieć ich więcej i nie walczyć o ten ćwierćfinał, gdy jeszcze było to możliwe? - Jeśli się o tym mówi, to trzeba też mówić o kosztach. Organizacja meczu ćwierćfinałowego to dodatkowe wymagania UEFA i koszty. Stadion w Gdańsku jest w tej chwili z tego powodu przeprojektowywany i zmieniany. To dodatkowy wydatek rzędu ok. 20 milionów euro - mówi pełnomocnik prezydenta.

Efekt jest jednak taki, że każdy coś dostał: Warszawa ma ćwierćfinał, półfinał i Polaków; Wrocław ma jeden mecz Polski, a Gdańsk - ćwierćfinał i na dodatek mecze drużyny rozstawionej w grupie, w której jest też Poznań.

Finały Euro 2012 będą się składały z czterech grup - dwóch w Polsce i dwóch na Ukrainie. W grupie z Warszawą i Wrocławiem rozstawiona będzie Polska. W grupie z Kijowem i Donieckiem rozstawiona będzie Ukraina. W pozostałych dwóch grupach (Poznań z Gdańskiem oraz Charków ze Lwowem) rozstawione zostaną dwa czołowe zespoły europejskie z rankingu FIFA, bądź mistrz Europy i lider rankingu. Na dziś byłyby to Hiszpania i Holandia. Poznań nie zobaczyłby żadnego meczu którejś z tych ekip.

Michał Prymas mówi: - O wszystkim i tak zadecyduje losowanie. Nie wiemy, na kogo trafimy. Była u mnie telewizja i pytała, co zrobimy, jeśli do Poznania trafią Albania, Czarnogóra i San Marino. Otóż nie trafią, bo musimy mieć jeden zespół z miejsc 2.-6. rankingu FIFA. Ja np. wolałbym Niemców niż Hiszpanów, ale przyznaję rację argumentom, że lepiej mieć pewny mecz drużyny rozstawionej, niż czekać na wynik losowania. Dlatego zamierzamy starać się o jeden mecz takiej drużyny. Myślę, że go dostaniemy.

Fakt, że harmonogram jest już ustalony z datami i godzinami meczów, nie jest przeszkodą. - Spokojnie można go jeszcze zmienić - mówi Prymas.
 
 
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (1) dodaj komentarz
 
 
Komentarze
 
No i co Panie Prymas? Gdzie ta Hiszpania?
 
 
poznaniak dodał(a), w sobotę 3. grudnia 2011 o godzinie 16:43