Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćKontrakt rozwiązano za porozumienien stron po tym, jak trener wziął na siebie odpowiedzialność za słabe wyniki zespołu. Zakończyło to 11-miesięczny pobyt Jurija Szatałowa na stadionie przy ul. Kałuży.

- Czy to zły moment? Czasem życie decyduje, trzeba uszanować takie decyzje. Co przeważyło? Po prostu brak punktów. Dlaczego dziś a nie we wtorek? Dziecko też może się urodzić we wtorek albo w czwartek. Jeszcze raz powtarzam, że to wspólna decyzja. Prezes nie powiedział, że mnie zwalnia, ale całą odpowiedzialność biorę na siebie. Słabe wyniki to nie wina profesora, ani Tomasza Rząsy, tylko moja - stwierdził po porannym treningu były już szkoleniowiec zespołu.

Jedynym sukcesem Szatałowa w Cracovii było utrzymanie zespołu w Ekstraklasie mimo beznadziejnej sytuacji pozostawionej przez Rafała Ulatowskiego (zaledwie cztery zdobyte punkty). W obecnych rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy klub znowu zaczął sezon fatalnie nie wygrywając żadnego z siedmiu pierwszych spotkań.

Szatałow to kandydat do objęcia Zagłębia Lubin po Janie Urbanie, który również nie radzi sobie z prowadzeniem tego zespołu.