Dlatego szefowie  Bayernu poszukują środkowego obrońcy, najlepiej takiego, z którego można uczynić filar defensywy na lata. Chociaż słowo poszukują nie jest adekwatne. Oni już znaleźli, kwestia tylko przeprowadzenia transferu. Tym wybrańcem jest Dayot Upamecano z RB Lipsk. Co prawda 21-letni obrońca nie będzie tani, ale jeżeli wierzyć doniesieniom medialnym,  to jego klauzula odejścia wynosi 60 milionów euro. Biorąc pod uwagę wycenę w wysokości 50 milionów, to różnica jest niewielka.

Bayern chce naprawić swój błąd z 2016 roku. Wtedy Upamecano przenosił się do Lipska z Salzburga i już wtedy klub z Bawarii zastanawiał się nad jego sprowadzeniem. Z perspektywy czasu nie ściągnięcie go wtedy, trzeba uznać za błąd.