"The Special One" nie byłby sobą gdyby nie miał standardowych priorytetów. Dlatego myśląc o zakupach pomyślał o defensorze. Jego oczy skierowały się na obrońcę Bournemouth, Nathana Ake. 24-letni Holender rozgrywa kolejny znakomity sezon i zdecydowanie wyróżnia się w swojej drużynie. Według Mourinho byłby w "Kogutach" naturalnym następcą Jana Vertonghena.

 

Oczywiście władze klubu musiałyby liczyć się ze sporym wydatkiem. Wyceniany dziś na 35 milionów euro Ake kosztować ma blisko 90 milionów, ale… No właśnie jest pewne "ale". Kiedy dwa lata temu Chelsea sprzedawała młodziana do Bournemouth, to zapewniła sobie klauzulę odkupu w wysokości 47 milionów euro. Tę niemałą kwotę, można dzisiaj spokojnie nazwać zaledwie 47 milionów. Czy jego były i chyba najbardziej ulubiony klub tym razem uprzedzi Mourinho?