Wydaje się więc, że plotki związane z jego odejściem mogą być nieco przesadzone, ale nie zmienia to faktu, że w styczniu na San Siro zapowiadają porządki. Ich ofiarą może paść między innymi Franck Kessie. Wykupiony latem za 24 miliony euro z Atalanty pomocnik zawodzi, tak jak cała drużyna. Jednak biorąc pod uwagę, że zarząd planuje wydać zimą kilkadziesiąt milionów euro na wzmocnienia, musi znaleźć też na nie środki. Jednym z ich źródeł miałby być właśnie Iworyjczyk.

 

Zwłaszcza, że chętnych nie brakuje. Jednym z chętnych na jego usługi jest Napoli, a na krajowym podwórku są jeszcze Roma i… Atalanta. Z klubów zagranicznych zainteresowanie wykazuje m.in. Wolverhampton. Ale według "La Gazzetta dello Sport" faworytem ma być AS Monaco. Klub z Księstwa był nim zainteresowany już latem, ale teraz ma zamiar zaproponować "Rossonerim" 25 milionów euro za reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej. To właśnie Kessi miałby być centralną postacią odbudowy drużyny Glika.