Zaledwie w ubiegłe wakacje wydawało się, że Olivier Giroud ma świat u stóp. Został mistrzem świata, przeniósł się do Chelsea i miał zaliczać kolejne piłkarskie szczyty. Tak w pewnym stopniu było przez cały sezon, ale tego lata padł ofiarą zmian. Frank Lampard zaczął zdecydowanie stawiać na młodszych zawodników, a ci odpłacili się mu znakomitymi występami. Niestety ucierpieli na tym weterani, wśród których znajduje się francuski napastnik.

 

Wygląda na to, że czas Giroud na Stamford Bridge dobiega końca. Jednak możliwe, że ominie go przeprowadzka. Zainteresowane są nim bowiem inne kluby z Londynu. Wiele wskazuje, że Francuz założy niedługo koszulkę kolejnego klubu ze stolicy Anglii (wcześniej grał w Arsenalu), tym razem West Hamu lub Crystal Palace. Trzeba przyznać, że w sensie logistycznym ma sporo szczęścia, bo jego klubowego kolegę Pedro czeka najprawdopodobniej transfer do Fenerbahce.