Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćVidemont trafił do Wisły ledwie pół roku temu, ale od razu nie przypadł do gustu trenerowi Kiko Ramirezowi. Inna sprawa, że kiedy pojawiał się na boisku w barwach "Białej Gwiazdy", nie pokazywał nic specjalnego W efekcie, francuski skrzydłowy pełnił rolę rezerwowego i to raczej takiego z tylnego rzędu.

Latem Videmont także nie przekonał do siebie trenera Ramireza. Hiszpański szkoleniowiec kilkanaście dni temu dał jasno do zrozumienia, że nie zamierza stawiać na 24-latka. Stało się jasne, że stał się w Wiśle piłkarzem niechcianym, którego krakowianie najchętniej pozbyliby się bez żalu. Problem w tym, że Videmont ma ważny kontrakt do końca obecnego sezonu, a chętnych na jego usługi brakowało.

Ale być może Wiśle jednak uda się zdjąć go z listy płac. Jeśli Francuz zaprezentuje się z dobrej strony podczas testów, ma szansę na angaż w Sandecji. Ekipa prowadzona przez trenera Radosława Mroczkowskiego wciąż potrzebuje wzmocnień i wiele wskazuje na to, że jednym z nich może być niechciany w drużynie "Białej Gwiazdy" skrzydłowy.