Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćCaen wysłało już do Białegostoku dwie oferty. Pierwsza na 800 tysięcy euro druga była o 200 tysięcy euro wyższa. Działacze "Jagi" obie odrzucili, ale Francuzi nie rezygnują. W poniedziałek mają wystosować kolejną, która może wynieść nawet półtora miliona euro. To kwota, wobec której Jagiellonia nie może już przejść obojętnie.

Strata Frankowskiego będzie sporym osłabieniem, bo w poprzednim sezonie młodzieżowy reprezentant Polski był jednym z najważniejszych ogniw zespołu, który sięgnął po wicemistrzostwo Polski. Jeśli jego transfer zostanie sfinalizowany, w jego miejsce Jagiellonia będzie zmuszona sprowadzić nowego skrzydłowego. Wybór padł na Roberta Picha który w kontrakcie ze Śląskiem Wrocław ma wpisaną niską kwotę odstępnego, w wysokości 150 tysięcy euro.

Frankowski nie będzie jedyna stratą, z jaką będą musieli pogodzić się kibice. Praktycznie przesadzone jest także odejście Jacka Góralskiego. Reprezentant Polski trafi do Łudogorca Razgrad. Na tej transakcji "Jaga" zarobi półtora miliona euro.