Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować
W drużynie ze stolicy Grecji gra już inny Polak - Marcin Baszczyński. Popularny "Sagan" przyznaje, że kontaktował się z rodakiem. Chciał jak najwięcej dowiedzieć się o nowym klubie, a także samym kraju. Radą służył mu również Marcin Żewłakow z Olympiakosu Pireus.

Jak podkreśla sam zawodnik, w grę nie wchodzi wypożyczenie. Interesuje go tylko i wyłącznie transfer definitywny. Wszystko dlatego, że ostatnie miesiące były dla Saganowskiego bardzo nieudane. Zaznacza, że menadżer Sothampton - Alan Padrew - ściąga do zespołu swoich zawodników. Dla Polaka oznacza to ciągłe przesiadywanie na ławce rezerwowych.

Saganowski miał propozycje z Polski. Mógł trafić do Legii, bądź Odry Wodzisław, czyli klubów w których kiedyś już grał. Miał również oferty z Chicago Fire, Celty Vigo i Larisy.