Kwota długu została oszacowana na blisko 2 miliony złotych.

W 2002 roku Mrugasiewicz wraz z Waldemerem Pruskim pożyczyli ŁKS-owi milion złotych, za które m.in. zatrudniono trenera oraz podpisano umowy z nowymi piłkarzami. Jednak Mrugasiewicz po dwóch miesiącach odszedł z klubu. W 2006 roku po awansie ŁKS-u do Ekstraklasy Mrugasiewicz skierował sprawę o spłatę długu do sądu okręgowego, który oddalił to powództwo. Ten wyrok podtrzymał także sąd apelacyjny, ale po skardze Mrugasiewicza Sąd Najwyższy postanowił uchylić pierwszy wyrok.

Cała sprawa ponownie trafiła do sądu, a wierzyciel domaga się obecnie prawie 2 mln zł wraz z odsetkami od dwóch spółek: ŁKS SSA i ŁKS PSS. Adwokat Mrugasiewicza Witold Owczarek chce udowodnić, że nowa spółka ŁKS PSS jest prawnym następcą ŁKS SSA. Sąd interesował się umowami przekazania sekcji piłkarskiej do miasta oraz pracowników klubu i zawodników do nowej spółki. Prawnicy miasta Łodzi oraz właściciela ŁKS-u Filipa Keniga próbowali udowodnić, że przedmiotem sprzedaży były wyłącznie prawa i zobowiązania spółki, a nie całe przedsiębiorstwo.

Rozprawa zostanie kontynuowana 13. stycznia 2011 roku, a na świadków mają zostać wezwani także przedstawiciele PZPN-u.