- Pomysł zrodził się w lutym, ale długo się zastanawialiśmy nad podjęciem decyzji. Powiedzieliśmy jednak "tak" i sprawy potoczyły się błyskawicznie. Dostałem wizę, i razem z Marcinem i Adrianem wylatujemy do Nowego Jorku.

Zawodnicy lecą na zaproszenie prezesa polonijnego klubu Polonia New York SC. - Osoby, z którymi rozmawiałem, mówiły, że warto spróbować. Mam nadzieję, że nie będziemy żałować, że wszystko fajnie się ułoży - mówi Żelazowski. Na razie w Stanach Zjednoczonych będą do grudnia. - Nie wyobrażam sobie świąt za granicą, bez rodziny. Dlatego na Boże Narodzenie przylecę do Polski - dodaje piłkarz.