Tym pierwszym ma być Willian, o którego klub z Katalonii zabiega od dawna. Zmienia się jednak podstawowa kwestia w sprawie tego transferu. Po 30 czerwca Brazylijczyk będzie mógł zostać zawodnikiem "Blaugrany" za darmo, a kontrakt może podpisać już teraz. Sprawę ułatwia także fakt, że reprezentuje go agencja Sport Invest, która ma w Barcelonie innego podopiecznego, Philippe Coutinho.

Trzeba przyznać, że wytrwałość Barcelony w pozyskaniu 31-letniego skrzydłowego jest niesamowita, bo pierwsze doniesienia o potencjalnym transferze miały miejsce już dwa lata temu. Jednak przez ten czas Roman Abramowicz i kolejni trenerzy bronili się ceną zaporową. Teraz nie dostaną za niego nawet jednego centa.