Przez długi czas mówiło się tylko o ściągnięciu Edina Dżeko, który miałby zostać zmiennikiem Roberta Lewandowskiego. Jednak w Juventusie jest jeszcze jeden znajomy z Bundesligi, który został "pominięty" przy budowaniu przyszłości i rejestracji składu w Lidze Mistrzów. Wydaje się, że do Monachium może przenieść się Emre Can.

 

Według "Corriere dello Sport" przyszłość pomocnika reprezentacji Niemiec związana będzie z Bundesligą, ale możliwe, że zamiast do Monachium trafi do Dortmundu. Wydaje się jednak, że transfer do Bayernu jest idealną opcją. Can pasowałby zarówno jako fałszywy stoper jak i "szóstka".  Okazyjna cena w okolicach 30-40 milionów euro może zainteresować wiele innych klubów wśród których są m.in. FC Barcelona, Paris Saint Germain i Manchester United.