Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćSprawa transferu Grosickiego nie jest jednak prosta, bo Hull chciałoby odzyskać pieniądze zainwestowane w jego sprowadzenie z Rennes. A wtedy działacze "Tygrysów" wydali aż siedem milionów funtów. Dzisiaj trudno byłoby marzyć, żeby ktoś wyłożył taką kwotę za polskiego skrzydłowego. Wychowanek Pogoni Szczecin nie ma za sobą najlepszego sezonu. Co prawda w kilku meczach pokazał się z bardzo dobrej strony, ale zdecydowanie więcej w jego wykonaniu było bezbarwnych występów.

Polak częściej był rezerwowym, niż wychodził w podstawowym składzie. Pewnym usprawiedliwieniem może być kontuzja, z którą się zmagał w środku sezonu, ale po powrocie do zdrowia, u nowego trenera, raczej zasiadał na ławce rezerwowych. W Hull liczą jednak, że występy w reprezentacji Polski podniosą wartość Grosickiego.

Nie jest tajemnicą, że 29-latek zdecydowanie lepiej prezentuje się w kadrze. Dlatego jego występ na mundialu może przesłonić jego kapryśną formę z rozgrywek The Championship. W Hull nikt nie zamierza robić żadnych przeszkód "Grosikowi" w zmianie klubie. Problem tylko w tym, czy znajdzie się ktoś, kto zechce odpowiednio za niego zapłacić…