Borysiuk był ściągany do QPR, kiedy trenerem tego zespołu był Jimmy Floyd Hasselbaink. Holender jednak w listopadzie został zwolniony. Jego następca Ian Holloway, od początku nie stawiał na Borysiuka. Były legionista za jego kadencji zaliczył ledwie trzy epizody w zespole "Strażników". Jego przyszłość w angielskim zespole od dłuższego czasu rysowała się w czarnych barwach.

W QPR podjęto decyzję, że Polak może szukać sobie nowego klubu. W grę wchodzi zarówno wypożyczenie, jak i transfer definitywny. Wszystko będzie zależało od potencjalnego kontrahenta. Borysiuk ma ważny kontrakt z londyńskim klubem do końca czerwca 2019 roku. Ale Loftus Road ma opuścić już w trakcie zimowego okienka transferowego. Niewykluczone, że w jego przypadku będzie wchodził w grę ponowny powrót do polskiej ekstraklasy. A konkretnie do Lechii Gdańsk...