Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćJak to możliwe? Chodzi o zapis w umowie pomiędzy Legią a Arsenalem, według którego jeśli Bielik podpisze nowy kontrakt z angielskim klubem, warszawskiemu klubowi należy się premia. Były legionista powoli pnie się w hierarchii menedżera "Kanonierów" Arsene'a Wengera. Francuski szkoleniowiec właśnie podjął decyzję, że zaproponuje młodemu obrońcy nową umowę. Na zdecydowanie lepszych warunkach, niż do tej pory.

Co to oznacza dla Legii? Że dwa miliony euro, które zarobiła na Bieliku w momencie sprzedaży, nie będą ostatnimi, na jakie może liczyć z tytułu jego transferu. Kiedy tylko Polak złoży podpis pod nowym kontraktem na konto warszawskiego klubu wpłynie z Arsenalu kolejne 300 tysięcy euro. A to wcale nie musi być koniec bonusów, jakie spłyną na Łazienkowską.

Następne pieniądze na transakcji związanej z Bielikiem, Legia może zarobić w przypadku jego transferu do innego klubu. W umowie zapisano, że stosowny procent kwoty transferowej, powędruje do kasy aktualnego mistrza Polski.