Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować Mimo, że Glik jest bardzo mocno związany z Torino, to jednak chce w przyszłym sezonie występować w klubie, który będzie rywalizował w Lidze Mistrzów. Dostał zgodę od działaczy "Byków" na odejście, ale pod warunkiem, że oferta będzie satysfakcjonująca dla włoskiego klubu. Polak chcą mieć u siebie "Czarne Orły", ale zaoferowali ledwie pięć milionów euro. To może okazać się zbyt mało, bo przecież jeszcze niedawno, Torino wyceniało obrońcę reprezentacji Polski na ponad dwa razy więcej.

Besiktas buduje drużynę na nowy sezon, która ma nie tylko obronić prymat w tureckiej ekstraklasie, ale zaistnieć także w rozgrywkach Ligi Mistrzów. W tym celu działacze "Czarnych Orłów" chcą przebudować środek defensywy. Pozyskali już z Hannoveru 96 Brazylijczyka Marcelo, który swego czasu występował z powodzeniem w barwach Wisły Kraków. Jego partnerem ma być właśnie Glik. Jeśli jednak nie uda się ściągnąć Polaka, Besiktas ma plan awaryjny. Drugie miejsce na liście życzeń mistrza Turcji zajmuje Martin Skrtel z Liverpoolu.