Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćZdaniem angielskich mediów, przegrany 0:4 mecz z Manchesterem City pokazał, że Bournemouth potrzebuje nowego bramkarza. Reprezentant Polski nie gwarantuje, według dziennikarzy, "spokoju" w bramce beniaminka Premier League. Choć Boruc nie zawalił wyraźnie żadnego z goli, to także nie pomógł swoimi interwencjami. A "The Cherries" potrzebują bramkarza, który wybroni nie tylko to co może, ale także co najmniej kilka razy uratuje swój zespół przed wydawałoby się nieuchronną stratą gola.

Dlatego po zakończeniu obecnego sezonu, w Bournemouth mają pożegnać Boruca i rozglądać się za nowym golkiperem. Jeśli ten scenariusz się sprawdzi, dla reprezentanta Polski będzie to oznaczało najprawdopodobniej koniec występów w Premier League. Trudno sobie wyobrazić, żeby były zawodnik Legii Warszawa, Celtiku Glasgow, Fiorentiny i Southamptonu znalazł sobie inny klub w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii

Coraz bardziej realny wydaje się więc jego powrót latem do polskiej ekstraklasy. Nie jest tajemnicą, że Boruc zakłada taki krok pod jednym warunkiem. Klubem, w którym miałby grać, musiałaby być Legia. Przy Łazienkowskiej też wielokrotnie deklarowano zainteresowanie takim obrotem sprawy. Jeśli działacze Bournemouth rzeczywiście nie zamierzają przedłużyć kontraktu z polskim bramkarzem, niewykluczone, że już w przyszłym sezonie ponownie będziemy go oglądać w barwach warszawskiego zespołu.