Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćLech podobno już złożył ofertę transferu lewego obrońcy z Rumunii. Filip miałby stanowić zabezpieczenie na wypadek, gdyby kontraktu z poznańskim zespołem nie przedłużył Barry Douglas. Szkotowi w czerwcu kończy się umowa, a na razie nie doszło do porozumienia w sprawie jej przedłużenia. To oznacza ze od 1 stycznia lewy obrona "Kolejorza" będzie mógł podpisać kontrakt z innym klubem do którego za darmo trafi po zakończeniu obecnego sezonu.

W Lechu cały czas mają nadzieję, że do tego nie dojdzie. Nie jest tajemnicą, iż Douglas ma kilka propozycji i ma w czym wybierać. Jednym z klubów, które są nim zainteresowane jest m.in. Celtic Glasgow. Dlatego w Poznaniu wolą zawczasu się zabezpieczyć. Poszukiwania nowego lewego obrońcy już się rozpoczęły. Przynajmniej zdaniem rumuńskich mediów, na listę życzeń Lecha trafił Filip.

Ale 21-latka wale nie będzie łatwo pozyskać. Po pierwsze, Dinamo wcale nie musi pozbywać się najlepszych zawodników i osłabiać zespołu. Po drugie, oferta poznaniaków nie zadowala działaczy Dinama. Ale według miejscowych źródeł klub z Bukaresztu jest gotów negocjować z mistrzem Polski jej wysokość.