Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćBłaszczykowski zdecydował się na wypożyczenie do Fiorentiny, bo nowy trener Borussii Thomas Tuchel nie widział dla niego miejsca w podstawowym składzie. Z kolei były kapitan reprezentacji Polski nie mógł sobie pozwolić na siedzenie na ławce rezerwowych ze względu na zbliżający się turniej Euro 2016, w którym chce odgrywać jedną z głównych ról.

Fiorentina zapłaciła za jego wypożyczenie milion euro. Ale jeśli chciałaby zdecydować się na transfer definitywny, musiałaby dopłacić kolejne sześć milionów. To sporo, zwłaszcza że Błaszczykowski nie należy już do najmłodszych piłkarzy i trudno przewidywać, że w przyszłości można na nim zarobić znacznie więcej. Niewykluczone więc, że "Fiołki" mogą zrezygnować z wykupienia Kuby, który ma ważny kontrakt z Borussią Dortmund do końca czerwca 2018 roku.

- Wszystko będzie zależało od tego, co ustalą między sobą oba kluby. Wszystko może się zdarzyć, także to, że Kuba wróci po zakończeniu sezonu do Borussii. Na razie jedyne co wiadomo na pewno, to że zostanie w Fiorentinie do końca czerwca przyszłego roku. A później zobaczymy, co będzie dalej – mówi menedżer Błaszczykowskiego.