Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćTrener Czesław Michniewicz po niespodziewanym odejściu Marcina Robaka do Lecha Poznań, został z jednym napastnikiem Łukaszem Zwolińskim. W dodatku wokół niego kręcą się wysłannicy tureckich klubów i do końca nie jest pewne, czy w ostatniej chwili "Zwolak" nie opuści jednak "Portowców". Dlatego działacze Pogoni chcieli się na taką ewentualność zabezpieczyć.

Rozwiązaniem ma być sprowadzenie Dwaliszwiliego, który w naszej ekstraklasie dał się poznać grając w Polonii Warszawa i ostatnio w Legii. W zespole aktualnego wicemistrza Polski przegrał jednak rywalizację u trenera Henninga Berga i zdecydował się na transfer do Odense. W duńskim klubie nie spisywał się jednak najlepiej i tęsknił za powrotem do Polski.

Wcześniej możliwość jego sprowadzenia sondowała Cracovia. W swoim zespole chciał go mieć trener Jacek Zieliński, który zna możliwości Gruzina z czasów, kiedy prowadził Polonię Warszawa. Ostatecznie jednak "Pasy" nie dogadały się z Dwaliszwilim w kwestiach finansowych i do transferu nie doszło. Więcej szczęścia w negocjacjach z byłym napastnikiem Legii miała Pogoń...