Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćCo jakiś czas odżywa plotka o tym, że Kownacki lada chwila przeniesie się do Red Bulla Lipsk. Ostatnio także głośno było o tym, że młody napastnik Lecha trafi do najbogatszego klubu 2. Bundesligi. - To nieprawda. Dawid nie ma żadnej oferty z tego klubu – mówi nam menedżer piłkarza Marcin Kubacki. - Czy to oznacza, że zostaje w Lechu? Wszystko jest możliwe, także to że jednak odejdzie. Jeśli dostanie poważną ofertę, z gatunku tych nie do odrzucenia, z której zadowolony będzie nie tylko on, ale także poznański klub, to może nie być innego wyjścia – twierdzi Kubacki.

"Kownaś" obecnie nie jest w Lechu brany pod uwagę jako napastnik, tylko skrzydłowy. A młody piłkarz najlepiej czuje się, kiedy pole karne ma przed sobą, a nie z boku. Ale trener Maciej Skorża ma inną koncepcję. W ataku chce stawiać na innych zawodników. A Kownacki ma walczyć o miejsce w podstawowym składzie na właśnie na skrzydle. - Nie ma się co oszukiwać, to nie jest dla niego optymalna pozycja. Ale decyzja należy do trenera Skorży, jak chce korzystać z Dawida. Czy powinien zostać Lechu? Moim zdaniem, biorąc pod uwagę to, że czeka go fajna przygoda z europejskimi pucharami w Poznaniu, powinien jeszcze przez rok pograć w zespole mistrza Polski. A to nie znaczy, że jego pozostanie jest przesądzone. To zależy od wielu czynników. Zobaczymy, co się wydarzy – tłumaczy Kubacki.