Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćLechia szuka drugiego skrzydłowego, który wnosiłby do gry przynajmniej tyle samo, ile Maciej Makuszewski. W Lechii kompletni nie może się odnaleźć ściągnięty zimą Donatas Kazlauskas. Młody Litwin miał stać się odkryciem naszej ekstraklasy, tymczasem na razie nie może się przebić nawet do szerokiej kadry gdańskiego zespołu. Dlatego latem Lechia chce sprowadzić kolejnego gracza na tę pozycję.

Odkąd dyrektorem sportowym klubu z Trójmiasta został Marek Jóźwiak, Lechia szuka wzmocnień we Francji. Właśnie stamtąd może do Gdańska trafić reprezentant Senegalu. Deme N'Diaye grał przez ostatnie trzy lata w Lens, ale nie był tam wiodącą postacią. Trochę więcej występów zaliczył, kiedy francuski klub występował w Ligue 2. Jego umowa wygasa z końcem czerwca i nie zostanie przedłużona. Dla 13-krotnego reprezentanta Senegalu oferta z Lechii jest atrakcyjna, ale nie ukrywa , że wolałby zostać we Francji. Na razie jednak propozycja z polskiego klubu jest jedyną, jaka wpłynęła na biurko jego menedżera...