Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćColak ma za sobą niezły sezon. Był jednym z tych piłkarzy sprowadzonych w ostatnim czasie do Lechii, którzy na pewno nie zawiedli. Chorwata zdobył dziesięć goli, chociaż nie zawsze rozpoczynał mecze w podstawowym składzie. Jego rywalem do miejsca w pierwszej jedenastce był zwykle Kevin Frisenbichler, ale w konkurencji z Colakiem jego dokonania wyglądają mizernie. 21-letni napastnik nie tylko sprawdził się w gdańskiej ekipie, ale nawet został ulubieńcem publiczności na trybunach PGE Areny.

W umowie wypożyczenia Lechia zagwarantowała sobie prawo pierwokupu, z którego teraz chce skorzystać. Norymberga nie będzie robiła żadnych przeszkód Colakowi z definitywną zmianą otoczenia. W niemieckim klubie nie wiąże się z nim żadnych nadziei na przyszłość. Transfer do Lechii jest więc dobrym wyjściem dla obu stron. Także sam piłkarz nie chce wracać do swojego poprzedniego klubu. Chorwat chciałby się związać z Lechią na dłużej, dlatego już wkrótce podpisze umowę, która zagwarantuje mu kilkuletni kontrakt z gdańskim klubem.