Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćPoczątki Zielińskiego w Empoli nie należały do najłatwiejszych. Polak zwykle rozpoczynał na ławce rezerwowych i dostawał szanse w końcówkach spotkań. Ale im sezon dłużej trwał, tym Polak zyskiwał coraz większe zaufanie szkoleniowca beniaminka Serie A. Teraz "Zielu" jest graczem podstawowego składu. Nic dziwnego, że 20-letni pomocnik chciałby pozostać w Empoli także na kolejny sezon. Problem polega na tym, że decyzja należy do Udinese, które latem może mieć zupełnie inne plany wobec Zielińskiego.

- Nie ma co ukrywać, że wszystko w rękach działaczy Udinese. Oni znają moje zdanie. Powiedziałem im a także swojemu agentowi, że bardzo dobrze czuję się w Empoli. Chciałbym tutaj grać w kolejnym sezonie. Odpowiada mi wszystko, koledzy z zespołu, trener a także kibice, którzy wspierają nas niezależnie od wyników. Dlatego bardzo chciałbym tu zostać – mówi Zieliński, który przyczynił się do tego, że Empoli zajmuje bezpieczną pozycję i nie grozi mu spadek z Serie A.

Wydaje się, że są duże szanse na to, żeby wypożyczenie Zielińskiego do Empoli zostało przedłużone na kolejny sezon. W Udinese nadal raczej nie mógłby liczyć na miejsce w podstawowym składzie. A siedzenie na ławce rezerwowych lub co gorsza na trybunach zupełnie nie wchodzi w grę. Dlatego dla klubu z Udine kolejne wypożyczenie Polaka może także być najlepszym rozwiązaniem. Chyba że po Polaka zgłosi się kontrahent, który będzie skłonny zapłacić za niego kilka milionów euro...