Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćWilk w 2015 roku w barwach Deportivo rozegrał ledwie... jedną minutę. Polski pomocnik wypadł ze składu i mecze swojej drużyny może oglądać co najwyżej z trybun. - To wyłącznie decyzja trenera, żadne inne względy tego nie spowodowały. Szkoleniowiec jest wierny swojej polityce i nie tłumaczy się nikomu. Ciężko mi powiedzieć, dlaczego nagle znalazłem się tak daleko chociażby meczowej osiemnastki - tłumaczy piłkarz.

Były zawodnik Wisły doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jego czas w Deportivo właśnie się kończy. - Jestem realistą. Niezależnie od tego, ile zagram do końca rozgrywek, i tak odejdę. Sygnał jest jasny: skoro nikt nie porozmawiał ze mną na temat przedłużenia umowy na pół roku przed jej wygaśnięciem, to oczywiste, iż za kilka miesięcy nie będę tu grał - mówi Wilk.

Co dalej z jego piłkarską karierą? - Chętnie zmierzę się z czymś nowym. Powrotu do Polski bym nie chciał. Zależy mi, żeby jak najdłużej grać zagranicą. Chciałbym poznać nową kulturę, zasmakować także innego futbolu. To mnie interesuje - mówi gracz Deportivo.