Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćOdkąd menedżer Southampton Ronald Koeman ściągnął do zespołu za 10 milionów funtów Frasera Forstera z Celtiku Glasgow, wiadomo było, że dni Boruca w tym zespole są policzone. Polak nie miał szans na grę, więc przystał na wypożyczenie do grającego klasę niżej Bournemouth. Z miejsca stał się podstawowym bramkarzem "Wisienek" i jednym z liderów zespołu, który walczy o awans do Premier League. Z tym też wiąże się przyszłość golkipera reprezentacji, bo Boruc podpisze stały kontrakt z Bournemouth tylko w przypadku promocji do angielskiej ekstraklasy.

W "The Cherries" doceniają wkład byłego bramkarza Legii Warszawa w obecne wyniki zespołu. - Tak doświadczony bramkarz doskonale wie czego potrzebuje, żeby być w najlepszej formie, więc on decyduje o treningu - mówi Moss. - Podczas meczów przydaje się jego gra nogami, świetnie radzi sobie z piłką przy nodze, kontroluje sytuację. Silny dominujący charakter, rządzi na boisku. Jest też mocny w pojedynkach z napastnikami, ale takich sytuacji nie ma zbyt wiele – mówi w rozmowie z wp.pl trener bramkarzy Bournemouth Neil Moss.