Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować
Benson zagrał w rundzie jesiennej 12 spotkań zdobywając jedną bramkę. Jak na napastnika nie był to wynik rewelacyjny.

Aczkolwiek Benson do historii Lechii, a raczej do hsitorii PGE Areny w Gdańsku się wpisał - jedyny gol, który strzelił był jednocześnie pierwszą bramką po otwarciu nowego gdańskiego obiektu.

- Żałuję, że mi się w Lechii nie powiodło, a kłopoty rodzinne opóźniły mój przyjazd i nowy trener nie miał okazji mnie ocenić, taka jest piłka i takie jest życie - podkreśla Fred Benson. - Wracam do Holandii zaopiekować się moją chorą mamą i tam zamierzam poszukać nowego klubu. Trzymam kciuki za drużynę, bo wiem że stać ją na dużo więcej - zakończył Holender.