Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować
Estończyk i jego pracodawca decyzję muszą podjąć do 30 kwietnia. - Mam punkt w kontrakcie, że na dwa miesiące przed końcem umowy i klub, i ja decydujemy, czy zostaję jeszcze na rok – mówi w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” piłkarz.

W klubie są zadowoleni z 35-latka. Jednak ma on już swoje lata i pojawiają się wahania formy. Wiosnę miał bardzo dobrą, ale jesienią kilka razy zanotował wpadki.

Nie mniej, trudno sobie wyobrazić, by krakowianie, którzy przez wiele lat szukali dobrego bramkarza, pozbyli się 32-krotnego reprezentanta Estonii.