Tomas Pekhart, bo o nim mowa, opuścił już podobno Hiszpanię, by w Warszawie uzgodnić warunki kontraktu i przejść testy medyczne. - Mamy drużynę, która jest optymalnie przygotowana personalnie, na każdej pozycji jest co najmniej dwóch zawodników o równorzędnych możliwościach. Jedyną pozycją po odejściu Jarka Niezgody, która wymaga uzupełnienia, jest atak - powiedział niedawno w jednym z wywiadów prezes i właściciel Legii Warszawa, Dariusz Mioduski.

No to trzeba przyznać, że Legia sięga po wielkiego gracza. Wielkiego doświadzczeniem, bo przecież jest ma za sobą lata spędzone w akademii Tottenhamu, Slavii Praga, Norymberdze, AEK Ateny. Wielkiego też wzrostem, bo czeski gigant ma 194 centymetry wzrostu. Wielkiego też możliwościami, bo przez połowę sezonu w UD Las Palmas zdobył 5 bramek.