Zakup 24-letniego skrzydłowego, który może także grać na pozycji fałszywego napastnika byłby znakomitą opcją dla Legii. Co prawda nie ma powalających statystyk (w lidze zdobył tylko dwie bramki), ale ma atuty (szybkość) i ogranie (grał m.in. w słoweńskim Domżale i FC Basel).

Przeszkodą w transferze była chyba także kwota zaproponowana przez "Wojskowych". Simić wyceniany jest dziś na 1,5 miliona euro, ale oferta opiewała jedynie na pół miliona. Crvena Zvezda nie ma zamiaru rozważać ofert poniżej miliona.