Odejście Kamińskiego jest coraz bardziej prawdopodobne, bo do skutku raczej nie dojdzie transfer Benjamina Pavarda ze Stuttgartu do Bayernu Monachium. W razie gdyby reprezentant Francji i świeżo upieczony mistrz świata został wykupiony przez klub z Bawarii, Kamiński nie dostałby zgody na przejście do HSV. Ale szanse, że do transakcji z Pavardem dojdzie, są coraz mniejsze. A to oznacza, że w VfB nikt nie będzie robił przeszkód byłemu piłkarzowi Lecha Poznań w zmianie otoczenia.
Dla klubu z Hamburga, Kamiński ma być jednym z głównych celów transferowych. Przed startem rozgrywek w 2. Bundeslidze, działacze HSV chcą zadbać o wzmocnienie zespołu, który ma jak najszybciej powrócić do niemieckiej elity klubowej. Reprezentant Polski miałby być priorytetem przy układaniu na nowo defensywy spadkowicza z Bundesligi.