Aktualności
 
Wyrzucony z Lechii, bo… nie lubił go trener?
 
31. lipca 2018, 05:04
źródło: sport.pl
 
Były król strzelców ekstraklasy Marco Paixao przerwał milczenie na temat powodów swojego nagłego rozstania z Lechią. Według niego, za to, ze nie jest już zawodnikiem gdańskiego zespołu, odpowiada trener Piotr Stokowiec.

Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować

Z jego słów wynika, że obecny trener Lechii, od początku swojego pobytu w gdańskim klubie, wziął portugalskiego napastnika "na celownik". - Na moje oko było tak, że trener szukał powodu, aby mnie się mnie pozbyć, szukał na mnie haka. No i znalazł. To zły człowiek. Od razu patrzył na mnie krzywo – twierdzi w rozmowie z portalem sport.pl Paixao, który obecnie jest zawodnikiem tureckiego drugoligowca Altay Izmir.

- W sumie dalej nie wiem, co tak naprawdę się wydarzyło. Stokowiec podjął decyzję, że ma mnie w Lechii nie być. Myślę, że nie lubił mnie od początku i szukał powodu, aby odsunąć mnie od zespołu. Ludzie w Gdańsku chcieli, abym został, ale Stokowiec był przeciwko mnie. Mógł być albo on, albo ja – mówi bez ogródek były napastnik Lechii.

Przypomnijmy tylko, że według gdańskiego klubu, przyczyną rozstania z Portugalczykiem, była jego niesubordynacja. Wszystko zaczęło się od kontuzji, którą Paixao zgłosił po meczu rundy wiosennej ubiegłego sezonu przeciwko Lechowi Poznań. Doświadczony snajper wyjechał leczyć się do Portugalii, wbrew stanowisku działaczy i sztabu szkoleniowego Lechii, którzy chcieli, żeby dochodził do zdrowia w Polsce. Wówczas trener Stokowiec miał zadecydować o odsunięciu go od drużyny, a później usunięciu z klubu.

 
 
Słowa kluczowe: paixao | lechia | gdansk | altay | izmir | stokowiec | slask | wroclaw
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz