Mauricio trafił do Legii kompletnie nie przygotowany do gry pod względem fizycznym. Próbował nadrabia zaległości treningowe, ale nie szło u to tak szybko, jak należało się spodziewać. Późnij z kolei trudno mu było wskoczyć do składu, bo reprezentacyjną formę złapał w końcu Michał Pazdan, z dobrej strony pokazał się także Inaki Astiz. A przecież do dyspozycji w obronie był także William Remy.
Być może losy Mauricio w Legii potoczyłyby się inaczej, dyby nie… zatrucie pokarmowe. Brazylijczyk był przewidziany do gry w meczu z Wisłą w Krakowie. W dniu spotkania zgłosił jednak niedyspozycję i do składu wskoczył za niego Astiz. Hiszpan zagrał bardzo dobrze i już do końca sezonu był w hierarchii trenera Deana Klafuricia przed wypożyczonym z Lazio zawodnikiem.
Mauricio był mało przydatny, a do tego dużo zarabiał. Co prawda część jego zarobków cały czas pokrywało Lazio, ale i tak z kasy Legii o miesiąc pobiera prawie 200 tysięcy złotych. A gdyby warszawski klub chciał go na stałe, ta kwota byłaby jeszcze znacznie większa. Dlatego szanse na to, że Brazylijczyk pozostanie przy Łazienkowskiej są niewielkie żeby nie powiedzieć, że żadne…
- Bonus 300 PLN na sporty wirtualne w LV BET!
- Lucky Loser w Totolotku na Europejskie Puchary!
- FC Barcelona wygra po kursie 100.00 w Noblebet
- 750 PLN na weekend w LV BET
- WIOSENNY BONUS 500 PLN w Noblebet
- Lucky Loser w Totolotku na Europejskie Puchary!
- Lucky Loser Ekstraklasa w Totolotku
- Promocja Bet and Collect w Totolotku
- 500 PLN na Anglików w LV BET
- Wygrana Polski po kursie 100.00 w Noblebet!