Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować

O zainteresowaniu Klichem ze strony poznańskiego klubu, poinformował na Twitterze dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Piotr Wołosik. Problem polega na tym, że reprezentant Polski od dłuższego czasu jest "na radarze" Lecha, ale do tej pory pozostawał poza zasięgiem "Kolejorza". Niestety, wygląda na to, że tym razem także szansa na to, że zimą trafi do Poznania, jest niewielka. Klich co prawda w Leeds ma kłopoty, ale chociażby ze względu na zarobki przeprowadzka do Lecha jest mało prawdopodobna.

Jedynym argumentem, który mógłby skłonić Klicha do powrotu do polskiej ekstraklasy, byłaby możliwość regularnych występów, dzięki którym mógłby myśleć znowu o grze w reprezentacji Polski. Tym bardziej, że pół roku odbędzie się mundial w Rosji. Z ławki rezerwowych Leeds, byłemu graczowi Cracovii raczej trudno będzie na niego pojechać z reprezentacją Polski. Tyle, że sam zawodnik w każdej chwili może wrócić do ligi holenderskiej, gdzie z powodzeniem występował w barwach PEC Zwolle i Twente Enschede. Jeśli będzie miał wybierać, zdecyduje się na Eredivisie.

Klich trafił do Leeds latem tego roku z Twente Enschede. Wcześniej reprezentował barwy Cracovii, VfL Wolfsburg, PEC Zwolle i Kaiserslautern. Sytuację Klicha ma monitorować także Legia Warszawa, która także widziałaby miejsce u siebie dla 27-letniego pomocnika.