Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćMałkowski został zatrudniony w Zagłębiu zimą, w trybie awaryjnym. Po kontuzji, której uległ Konrad Forenc, lubinianie na gwałt potrzebowali zmiennika dla Martina Polacka. Tak się złożyło, że akurat z Koroną Kielce rozstał się 39-letni golkiper i wybór padł na niego. Małkowski podpisał kontrakt do końca sezonu, który teraz nie został przedłużony. W tym czasie zaliczył jedna występ w ekstraklasie, w barwach Zagłębia.

- Dziękuję wszystkim za te pół roku, czułem się w Zagłębiu bardzo dobrze, zostałem dobrze przyjęty przez zespół i kibiców. W każdym treningu starałem się dawać z siebie wszystko, z kolei klub zagwarantował mi bardzo dobre warunki do pracy – mówi za pośrednictwem oficjalnej strony klubowej Małkowski. Na razie nie wiadomo, gdzie będzie kontynuował karierę.